Pragnęli jej Australijczycy, Polacy zazdrośnie wyśmiewali

skoda1000mb-1488193028-60.jpg

W 1964 roku Czechosłowacja nie mogła spodziewać się jeszcze, że Sowieci brutalnie zdławią marzenie o choćby znikomej samodzielności w obrębie Paktu Warszawskiego. Ludzie starali się dopasować do realnego socjalizmu, znaleźć sobie spokojne miejsce na Ziemi. W strategię szukania małej stabilizacji doskonale wpisywał się pierwszy seryjny samochód Skody, który całkowicie zrywał z przedwojennymi tradycjami konstrukcyjnymi marki.

Pierwszy naprawdę masowo produkowany czechosłowacki samochód miał swoją premierę w 1964 roku, a jego produkcja trwała do roku 1969. Przez pięć lat zbudowano mniej więcej 443 tysiące egzemplarzy Skody 1000MB, bo tak nazywała się pierwsza Skoda z silnikiem z tyłu, napędem na tylne koła oraz w pełni samonośnym nadwoziem.

Rodowód nazwy przełomowego modelu jest dość prosty: 1000 to pojemność skokowa silnika w centymetrach sześciennych, MB zaś to skrót od nazwy miejsca produkcji, czyli Mladej Boleslav. Na początku lat 60. zbudowano bowiem tam zupełnie nowy zakład produkcyjny, wielki kompleks, złożony z ponad 40 hal i budynków, stworzono 13 kilometrów nowych dróg utwardzonych i przełożono 10 kilometrów kolejowych, by móc stworzyć nową bocznicę przyfabryczną.

Pierwsza tylnosilnikowa Skoda okazała się także przebojem eksportowym, auta trafiały nawet do Australii i Nowej Zelandii. U nas wóz zza południowej granicy PRL nazywano złośliwie “Tysiąc Ma Braków”, ale zazdroszczono każdemu posiadaczowi tego pożądanego modelu. W tej chwili kolekcjonerzy lubią chwalić się posiadaniem tego ważnego historycznie pojazdu, szczególnie poszukiwany jest rzadki, 2-drzwiowy model MBX, zbudowany w 1966 roku w liczbie nieco ponad 2500 sztuk. Ale nie wybiegajmy zbytnio naprzód.

skoda1000mb-1488194397-6.jpg skoda1000mb-1488194415-14.jpg

Skoda 1000 MB była samochodem osobowym nowoczesnym jak na swoją epokę – Volkswagen w najlepsze produkował Garbusa, we Francji i  Wielkiej Brytanii także budowano auta z silnikiem z tyłu. Podczas prac projektowych używano kryptonimu NOV (NOVÝ OSOBNÍ VŮZ = Nowy Osobowy Pojazd). Skoda jako pierwszy producent w ogóle skorzystała w produkcji silników z technologii odlewania bloku z aluminium, zresztą z tej samej techniki korzystano także przy wytwarzaniu obudowy 4-stopniowej skrzyni biegów.

Metoda produkcji odlewów, co ciekawe, pochodziła z prac czeskiego inżyniera Josefa Polaka z 1922 roku! Górnozaworowy 4-cylindrowy silnik o pojemności niespełna jednego litra osiągał moc 37 KM (pod koniec produkcji 43 KM), ale w połączeniu z niską masą auta, wynoszącą zaledwie 755 kilogramów, pozwalał na uzyskanie całkiem przyzwoitych, jak na tę epokę, osiągów, w tym prędkości maksymalnej 120 km/h. Przyspieszenie do setki odbywało się od zera w mniej więcej 27 sekund – znów nie gorzej niż w porównywalnych autach z Zachodu.

Przed rozpoczęciem produkcji seryjnej na pełną skalę przeprowadzono długotrwałe próby pięćdziesięciu prototypów – pokonały one w 1962 roku 1,6 miliona kilometrów, w tym na Syberii zimą i na szutrowych drogach Kaukazu. Planowano także produkcję wersji kombi, ale konstrukcja nadwozia tak dalece utrudniała dostęp do jednostki napędowej, że z tego pomysłu zrezygnowano w 1963 roku.

Skoda 1000 MB i potem 1100 MB miała kompaktowe rozmiary, ale dzięki umieszczeniu silnika z tyłu całkiem spore wnętrze – wóz mierzył 4,17 metra długości, 1,62 m szerokości i 1,39 m wysokości. Składane fotele też uznawano wtedy za rzadkość w tej klasie samochodu – chwilę wcześniej w Wielkiej Brytanii za nagrzewnicę wnętrza kabiny Morrisa czy Hillmana trzeba było płacić dodatkowo! Bagażnik o pojemności 220 litrów znajdował się w przedniej części pojazdu, a sprytni Czesi umieścili koło zapasowe pod nim, tak więc w razie konieczności sięgnięcia po koło zapasowe nie było konieczne rozpakowywanie bagażnika.

Choć w epoce prześmiewcy używali sobie na Skodzie 1000 MB, to właśnie ona ukształtowała drogę rozwojową czechosłowackiej firmy na okres aż do końca lat 80. XX wieku, czeskim komunistom przynosiła potrzebne dewizy, a na dodatek broniła honoru ojczyzny w rajdach samochodowych. W 1968 mieszkańcy Czechosłowacji przestali się cieszyć ułudą wolności, ale to całkiem inna historia…

Artykuł powstał we współpracy ze Skodą.