Wizyta w tym miejscu powinna być obowiązkowa. Grupa pracowników i wolontariuszy z „Palucha” codziennie dba o zdrowie, szczęście, a przede wszystkim o nowy dom dla setek bezpańskich zwierząt. Liczy się każda pomoc, trochę karmy, kilka złotych na leczenie, spacer. Nie warto kupować zwierząt z hodowli, te ze schroniska są wdzięczne i kochają najmocniej. Jeśli ktoś ma trochę czasu, może zostać wolontariuszem, w zamian dostanie bezinteresowną miłość podopiecznych.
Atrakcja dla wszystkich, którzy twierdzą, że nie boją się niczego. Sprawdziłam na własnej skórze. Znajdujący się na warszawskiej starówce Horror House to miejsce przerażające, wielu odwiedzającym nie udało się ukończyć zabawy. Adrenalina i silne emocje są gwarantowane. Dla sceptyków – to solidnie przygotowany dom strachów, nikt nie będzie czuł zawodu. Do środka mogą wejść tylko osoby ze zdrowym sercem. Nietrzeźwi i kobiety w ciąży powinni trzymać się od tego miejsca z daleka.
To miejsce dla ludzi z nadmiarem energii. Na ponad 2000 metrach kwadratowych można tu grać w zbijaka na trampolinach, skakać przez przeszkody, skakać do basenu z gąbkami, ćwiczyć salta albo po prostu beztrosko odbijać się na trampolinie. Są tu również rampy dla jeżdżących na rolkach i na deskorolce, wszystko co nie zagraża bezpieczeństwu. Hangar 646 to kilka stref, każda przeznaczona do innych aktywności. Nie da się tu nudzić.
To miejsce ma już 5 lat, jednak wciąż nie jest bardzo popularne. Otwarty dwa razy w tygodniu targ to okazja do zakupu polskich serów, doskonałej kawy, aromatycznej oliwy, przetworów, pieczywa i po prostu ekologicznych warzyw i owoców. Na BioBazarze panuje przyjazna atmosfera, można zatracić się w rozmowach o ulubionych produktach, odkryć coś, o czym nie mieliśmy pojęcia i się w tym zakochać. Nie jest to miejsce dla elit, ceny sprzedawanych produktów są rozsądne, a kupujący może mieć pewność, że płaci za najwyższą jakość.
Wystawa trwa do 14 lutego, dlatego wszyscy ci, którzy chcą jej doświadczyć, powinni się pośpieszyć. Na początek dawka informacji o holenderskim malarzu, potem widzowie wkraczają do ciemnej hali. Z głośników wydobywa się muzyka klasyczna, która odpowiada zmiennym nastrojom i emocjom, które towarzyszyły Van Goghowi w życiu. Na ścianach i na podłodze wyświetlane są jego obrazy i ich detale. Wystawa jest nie tylko bardzo przyjemna, ale pozwala również zrozumieć artystę.
To jedno z niewielu kin w Polsce, które ma w swojej ofercie wyselekcjonowane filmy. Nie kinowe hity, nie filmy 3D. Kinematografia na najwyższym poziomie, nagradzana na najważniejszych światowych festiwalach. Kino regularnie wprowadza promocje, odbywają się tam przeglądy i festiwale. Już na początku stycznia będzie można podziwiać filmy prezentowane podczas T-Mobile Nowe Horyzonty. Kino Muranów daje szanse gapom i często wyświetla starsze obrazy. W tym miejscu panuje kameralna atmosfera, dlatego zabiegani mogą tu odetchnąć.
Teatr słynnego na całym świecie reżysera Krzysztofa Warlikowskiego. Każdy miłośnik kultury powinien chociaż raz wybrać się na spektakl przygotowany przez ten zespół. To widowiska pełne emocji, wstrząsające i bogate artystycznie. Najlepsi aktorzy w kraju, najlepsze scenariusze. To nowoczesne podejście do teatru. Spektakle odbywają się w weekendy, mają zwykle po kilka godzin. Trwają prace nad budową siedziby na Mokotowie, dlatego przed każdym spektaklem należy sprawdzić, gdzie się odbywa.
W niedawno powstałej przestrzeni multimedialnej prze metrze Służew odbywają się koncerty, projekcje filmów, wystawiane są spektakle, warsztaty i wykłady. NInA to klika sal, w których można cieszyć się sztukami audiowizualnymi, spotkać ciekawych ludzi, czegoś się nauczyć. W kompleksie znajduje się również pracownia digitalizacyjna, w której można przegrać stare taśmy filmowe, a latem można cieszyć się interaktywnym dziedzińcem – z perspektywy leżaka!
Według miłośników kuchni wschodniej, serwują tu najlepszy falafel i hummus w mieście. Atmosfera panująca w tym małym lokalu jest rodzinna, przyjacielski właściciel Mahmoud chętnie rozmawia z gośćmi. Falafel z Senatorskiej przyciąga wszystkich – biznesmenów, artystów, sąsiadów. I jest pyszny – ciepła i pachnąca pita skrywa zioła, kiszoną rzepę, soczyste pomidory, zioła – wszystkie smaki idealnie do siebie pasują.
W roku 2016 jedzcie japońskie zupy! W stolicy powstaje coraz więcej miejsc, w których można się nimi delektować. Duży wybór dodatków, aromatyczne buliony, pyszny, robiony na miejscu makaron. Japońską kuchnię trzeba celebrować, powąchać rozgnieciony sezam, próbować wszystkie składniki z osobna. Zupy ramen i udon nie są nowością, ale w końcu zaczynają być docenione przez smakoszy, dzięki czemu w Warszawie można cieszyć się najwyższą jakością tego dania w rozsądnych cenach!